Rynek reklamy mobilnej w Polsce i na świecie
Lektura artykułu zajmie Ci ok. 3-5 minut.
Tegoroczne wydatki reklamowe mają w skali globalnej sięgnąć progu blisko 600 mld USD, z czego wg prognoz ponad jedna czwarta lokowana będzie w kampanie cyfrowe (w Wielkiej Brytanii niemal połowa), a jedna dziewiąta w komunikację mobilną. Udział reklamy mobilnej w niemieckim rynku wynosi 7,5%, w największym światowym rynku reklamy, czyli amerykańskim – 15%, a w brytyjskim aż 18,5%. A w Polsce?
Różne źródła dość zgodnie przedstawiają obraz polskiego rynku reklamy - udział mobili szacowany jest na około 1 %. Powiedzieć, że nasz rynek znacząco odstaje od globalnej średniej, a dramatycznie od krajów dosłownie „zakochanych w mobilach” jak Wielka Brytania, to mało. Polscy marketerzy zdają się nie uwzględniać statystyk, które pokazują szybko rosnącą popularność urządzeń mobilnych.
Kochamy smartfony…
Wraz z końcem roku 2015 roku na świecie ma być 1,9 mld użytkowników smartfonów, a za trzy lata liczba ta przekroczy próg 2,5 mld. W gronie młodych Polaków (15-30 lat) smartfony są w rękach czterech na każdych pięciu konsumentów, czyli są tak samo popularne, jak wśród rówieśników w Kanadzie. A jeszcze w 2012 smartfon był w ręku tylko co czwartego Polaka, zaś rok wcześniej w rękach jednej ósmej konsumentów!
Pod koniec 2014 roku Polska osiągnęła poziom penetracji 50 % rynku mobile (wg TNS) i lokuje się w rankingach światowych całkiem wysoko. Daleko nam co prawda do Singapuru czy Korei Południowej, ale takie kraje jak Niemcy czy Francja wyprzedzają nas zaledwie o 1-2 punkty procentowe. Liderzy europejscy to Norwegia i Dania, gdzie penetracja przekracza nieco 70 %. Co ciekawe, Polska w kwestii mobile ma osiągnąć 70% próg penetracji rynkowej już w 2016.
Inaczej rzecz ma się ze statystykami odnośnie starszych konsumentów. Smartfony są w rękach mniej niż jednej czwartej Polaków w wieku 55-70 lat i zaledwie u co dwudziestego 70-latka w Kanadzie, oraz u jednej szóstej konsumentów po 65 roku życia. Na pewno więc smartfony nie są skutecznym kanałem komunikacji w tzw. „grey marketingu”.
…a tablety trochę mniej
Za względu na swe rozmiary i użyteczność, tablety również dają znakomite możliwości kontaktu z konsumentem poszukującym informacji o ofercie rynkowej. Niestety, według PwC, tablet posiada zaledwie… co dziesiąty Polak.
To wynik znacznie gorszy nie tylko od USA czy Wielkiej Brytanii (ponad połowa populacji dysponuje tym urządzeniem), Niemiec czy Francji (nieco ponad jedna trzecia), ale też Chin (co piąty), a nawet Rosji (jedna szósta), czy Brazylii (jedna siódma). W krajach już dziś najlepiej wyposażonych w tablety prognozy trzyletnie mówią o wzroście penetracji do poziomu 55 % (Australia) - 60 % (Wielka Brytania). W skali globalnej liczba użytkowników tabletów przekroczyła właśnie próg 1 mld, a prognozy mówią o blisko 1,5 mld mieszkańców naszej planety, którzy za trzy lata będą się nimi posługiwać.
Co ciekawe, nie tylko Polacy wolą smartfony od tabletów. Koreańczycy - liderzy w światowym rankingu penetracji smartfonów z penetracją bliską 90%, a wśród Milenialsów prawie 100 %, mogą pochwalić się penetracją zaledwie 18% w przypadku tabletów. Prognozy są tam jednak optymistyczne i mówią o 25% w perspektywie najbliższych 3 lat. Być może dla części konsumentów para „smartfon i laptop” lepiej się sprawdza, niż para „smartfon i tablet” ?
Budujmy marki smart(fonowo)
Wszystkie analizy i badania wskazują, że smartfony odgrywają szczególną rolę na etapie rozważania zalet marki oraz później, już w trakcie pobytu w sklepie. Możliwość łatwego wyszukania informacji o interesującej konsumenta ofercie, łatwe porównanie cen u różnych dostawców, możliwość szybkiego skonsultowania decyzji z bliskimi czy znajomymi, a wreszcie możliwość kierowania przekazów dokładnie w tych momentach, w których konsument rozważa zakup – tych walorów smartfonów nie zastąpi żadna kampania telewizyjna czy prasowa.
Oczywiście rozważając możliwości wykorzystania smartfonów do komunikacji mobilnej należy brać pod uwagę stopień „mobilnej dojrzałości” konsumentów. A zatem liczy się nie tylko sam fakt posiadania smartfona, ale i wszechstronność jego użytkowania (nie tylko w domu czy pracy i nie tylko do dzwonienia i sms-owania) oraz oczekiwania konsumentów względem marek odnośnie do oferowania aplikacji i witryn mobilnych.
Już niedługo urządzenia mobilne będą w rękach niemal każdego konsumenta. W krajach takich jak USA czy Wielka Brytania jedynie telewizja jest medium, któremu użytkownicy smartfonów poświęcają więcej czasu niż swojemu prywatnemu, 5-calowemu ekranowi. Biorąc jednak pod uwagę, że jeszcze 5 lat temu przewaga telewizji nad mobilami była siedmiokrotnie większa, można wysnuć wniosek, że już wkrótce relacje się odwrócą.